Coraz głośniej o reparacjach wojennych Rosji dla Polski z czasów Traktatu Ryskiego

Podpisanie traktatu. Z lewej Leonid Obolenski i Adolf Joffe, z prawej Jan Dąbski. Fot. Wikipedia

W sobotę 2 września wiceszef komisji spraw zagranicznych Rady Władimir Dżabarow ocenił, że perspektywy otrzymania przez Polskę reparacji wojennych zarówno od Rosji, jak i od Niemiec, są „zerowe”.

Wcześniej poseł Prawa i Sprawiedliwości Jan Mosiński w wypowiedzi na temat reparacji wojennych od Niemiec, wspomniał także o odszkodowaniach zapisanych w Traktacie Ryskim z 1921 roku pomiędzy II RP a sowiecką Rosją.

„Perspektywy tego rodzaju żądań, zarówno od nas, jak i od Niemiec, są absolutnie zerowe” – oświadczył Dżabarow. Rosyjski parlamentarzysta powiedział, że po II wojnie światowej strona polska „praktycznie za darmo otrzymała ziemie Prus Wschodnich” i „nie powinna się uskarżać”.

Dżabarow wyraził też opinię, że „zgodnie z tą logiką Rosja mogłaby zażądać od Polski odszkodowań za wydarzenia z 1612 roku”, kiedy polskie oddziały „wtargnęły do Rosji”, a także odszkodowań od Francji za wojnę z 1812 roku.

Jak powiedział, w takiej sytuacji powstaje pytanie, jak ocenić życie 600 tys. żołnierzy radzieckich – według szacunków strony rosyjskiej tylu właśnie żołnierzy Armii Czerwonej poległo na terytorium Polski w walce z hitlerowskimi Niemcami. Dżabarow wyraził opinię, że „Polska nigdy nie zdoła się za to rozliczyć”.

Na konferencji prasowej w Sejmie w piątek 1 września posłowie PiS byli pytani o kwestię reparacji wojennych od Niemiec, a także ewentualnego domagania się reparacji od strony rosyjskiej.

Poseł Mosiński przypominał, że Rosja Sowiecka podpisała w 1921 roku Traktat Ryski kończący wojnę polsko-bolszewicką, na mocy którego Polska miała otrzymać 30 mln rubli w złocie. Jak zauważył, odszkodowania te nigdy nie zostały wypłacone. W jego ocenie ze strony Rosji, która jest „prawnym spadkobiercą Rosji sowieckiej”, powinna przyjść refleksja na temat tego, co zrobić z Traktatem Ryskim.

Słowo Polskie na podstawie informacji PAP, 03.09.17 r.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *