Cmentarzem polskim w Samgródku/Somhorodku opiekują się aktywistka lokalnej społeczności polskiej pani Irena (panieńskie Gajewska) Cyplowa oraz nauczyciel historii miejscowej szkoły Nela Gajewska.
Obydwie wyżej wymienione panie mieszkają w pobliżu cmentarza i są siostrami. Z kolei pani Ludmiła Mykytiuk kilka lat z rzędu przyjmuje grupy wolontariuszy z Polski, działających na rzecz Akcji „Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia”. W roku 2019 grupa wolontariuszy składająca się z 7 osób pracowała do 17 lipca. Grupę utworzono we Wrocławiu, kierownik Jolanta Janowska i dr nauk historycznych dyrektor Muzeum Pałacu Królewskiego w Warszawie Mariusz Kołmatiak. Wsparcie podczas prac udzieliła sekretarz rady wiejskiej Samhorodka Ludmiła Szewczuk.
Polski cmentarz w Samgródku znajduje się w zachodniej części miejscowości, przy drodze prowadzącej do przystanku kolejowego Mykołajiwka na odcinku Winnica-Koziatyn. Dawna jego część ma szerokość 80 m i długość 250 m. (patrz schemat) Ogrodzenie jest tylko częściowo od strony drogi i ciągnie się do współczesnej części pochówków, położonych po prawej stronie od wejścia do drogi asfaltowej. Dzięki znaczącej pracy wolontariuszy, udało się oczyść z zarośli przednią część cmentarza na głębokość 60 m, odnowić i zidentyfikować inskrypcje prawie na 20 nagrobkach, które są wyjątkowe pod względem kompozycji architektonicznej, a 10 z nich są szczególnie masywne i majestatyczne.
Charakterystyczną cechą cmentarza, w porównaniu z innymi 30 opracowanymi, jest duża liczba odsłoniętych otworów do podziemi (wskutek rozmycia gleby i murowania przez ulewne deszcze lub zniszczenie mechaniczne, itp.), w niektórych miejscach na powierzchni widać system komór podziemnych (patrz schemat).
Inną cechą charakterystyczną jest szczelna dolna warstwa zarośli dzikich winogron. Gęste zarośla drzew o średniej wysokości 3-4 metry i tej samej wysokości gęste krzewy tworzą w głąb cmentarza, na całej jego szerokości około 200 m, nieprzebyte chaszcze.
Bardzo utrudnia przesuwanie prawdopodobne istnienie otwartych lochów, „starannie” ukrytych przez grubą warstwę dzikich winogron. Jest oczywiste, że to miejsce wymaga oddzielnego badania i wyprawy wyszkolonych fizycznie i naukowo specjalistów. Dla krajoznawców lokalnych w tych szuwarach są znane tylko dwa miejsca: w odległości stu metrów po prawej stronie znajduje się pomnik nagrobny rozstrzelanego w krwawym 1937 roku Jankowskiego (z napisem w języku rosyjskim „zginął tragicznie”, co pozwoliło inskrypcji się zachować) oraz grób księdza.
Przeciwległa strona cmentarza jest wyraźnie widoczna (w przeciwieństwie do stron, które tworzą właściwy prostokąt), ponieważ kończy się cmentarz metrowym urwiskiem przed polną drogą.
Sprawozdanie w sierpniu 2019 r. sporządził Igor Płachotniuk.
Projekt „Inwentaryzacja polskich cmentarzy na Podolu oraz Wołyniu” jest objęty wsparciem Senatu RP oraz Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie”.
Więcej na temat cmentarza w Samgródku na stronie: nekropolis.in.ua.
Słowo Polskie, 13 stycznia 2020 r.
Leave a Reply