Przemierzając Podole przez Bar dziennikarzom „Słowa Polskiego” udało się odwiedzić budujący się w tej miejscowości Dom Polski. Wbrew oczekiwaniom, nie zobaczyliśmy tutaj jeszcze gromadek dzieci, ćwiczących Mazurka Dąbrowskiego lub zajęć w ramach „Szkoły Letniej”.
Warto jednak powiedzieć, że postęp widać na każdym kroku w porównaniu z poprzednimi odwiedzinami tego obiektu. Nowe centrum kultury, które ma zrzeszać miejscowych Polaków, zostało wreszcie ogrodzone zieloną siatką, przed budynkiem pojawiły się chodniki z kostki brukowej, a obrzydliwy transformator zniknął z jego terenu.
– Wciąż nie wiemy, kiedy nasz Dom Polski zostanie przekazany nam dla użytku – ubolewa prezes Barskiego Stowarzyszenia im. Konfederatów Barskich Artur Cyciurski. – Kilkakrotnie przenoszono termin uroczystości jego otwarcia, podobno wykonawcy nie przelano resztę pieniędzy na dokończenie prac. Podobno „Wspólnota Polska” chce by uroczystość odbyła się 22 sierpnia, ale do dziś tego nie potwierdziła. Przecież my musimy zaplanować przyjazd delegacji z miast stowarzyszonych, przygotować program! Tego nie da się zrobić w pięć minut – dodaje.
Po problemach z poprzednim wykonawcą, który nie wywiązał się z podpisanej umowy, Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” (SWP) zatrudniło nową firmę, która dość sprawnie jeszcze zimą ruszyła do pracy.
Faktycznie, Dom Polski w Barze zmieniał się na oczach, coraz bardziej utwierdzając miejscowe polskie środowisko na myśli, że kraj ich przodków dotrzyma obietnicy i dokończy budowę obiektu. W czasach trwania konfliktu pomiędzy pierwszym miejscowym wykonawcą robót a „Wspólnotą Polską” znaczna część młodzieży szkolnej opuściła ojczysty Bar i wyjechała na studia do Polski i innych miast Ukrainy, nie doczekawszy się Domu Polskiego. Na zajęcia z polskiego i próby zespołu artystycznego „Młode liście” uczęszczała ona do miejscowego klubu (Domu Kultury) lub do miejscowej szkoły, dyrekcja której nie zawsze przychylnie traktowała „przybyszy”.
O wyjaśnienie w tej sprawie redakcja „Słowa Polskiego” zwróciła się do obecnego prezesa SWP Łongina Komołowskiego. Na poprzedni nasz list, dotyczący jeszcze problemów z pierwszym wykonawcą robót, wysłany ponad rok temu, nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Może tym razem uda się wyjaśnić, kiedy wreszcie Polacy z Baru wejdą do Domu Polskiego?
Słowo Polskie, 01.07.15 r.
Więcej na temat: Budowa Domu Polskiego w Barze już na prostej
Doniczki i kwiaty, kupione z pieniędzy rodziców, dzieci których w przyszłości będą korzystali z Domu Polskiego