Jedziemy do twierdzy, będącej główną rezydencją wielkiego hetmana koronnego Stanisława Koniecpolskiego. Znajdziemy ją w Brodach, dokąd z Oleska dojedziemy wspaniałą drogą Czop-Kijów.
Jej pozostałości znajdują się przy ulicy Szkolnej, niedaleko targu. Pierwsze drewniane fortyfikacje wzniósł tutaj ojciec znanego dowódcy, wojewoda ruski Stanisław Żółkiewski. Jego wnuk w roku 1629 sprzedał miasto wielkiemu hetmanowi koronnemu Stanisławowi Koniecpolskiemu – zwycięzcy Rosjan i Szwedów. Ten z kolei zaprosił tu królewskiego architekta Andrea dell’Aqua i francuskiego inżyniera wojskowego Guillaume’a le Vasseur de Beauplana, według projektu których została wzniesiona jedna z najpotężniejszych twierdz ówczesnej Rzeczypospolitej w stylu nowoholenderskim i włoskim. Jak wiadomo, ci też artyści po ukończeniu twierdzy w Brodach podjęli się wzniesienia pałacu w Podhorcach, który stał się letnią rezydencją hetmana. W Brodach natomiast był skromny pałac za murami nowo wybudowanej cytadeli. Dowódca nagle zmarł w 1646 roku. Według legendy, stało się to z powodu nadużycia afrodyzjaku z nową młodą małżonką…
W 1648 roku nadeszły tutaj główne siły Bogdana Chmielnickiego. Spaliwszy miasto, Kozacy w przeciągu 8 dni usiłowali zdobyć twierdzę, lecz bezskutecznie. Polacy wykorzystywali cytadelę również jako jedną z baz wojska polskiego przed Bitwą pod Beresteczkiem. Po niej przez kilka dni przebywał tutaj król Jan Kazimierz. Co ciekawe, armie tureckie, które w latach 1672 i 1675 kierowały się do Lwowa, nawet się nie odważyły zbliżyć do twierdzy, na tyle była uważana za nieprzystępną.
Wnuk Stanisława, również Stanisław Koniecpolski „podarował” Brody królewiczowi Jakubowi za to, aby dwór spłacił jego długi, a zatem twierdzę niejednokrotnie odwiedzał król Jan III Sobiecki z Marysieńką. Na początku XVIII w. Jakub Sobieski sprzedał Brody wojewodzie kijowskiemu Józefowi Potockiemu. Ponieważ był on zwolennikiem Szwedów w Wojnie Północnej, musiał uciekać z Brodów, które w ciągu kolejnych kilku lat były zajmowane przez Rosjan i sprzymierzonych z nimi Saksończyków. Przy tym nie wiadomo, czy broniła się twierdza przed nimi. Dopiero w roku 1732 Józef Potocki zdołał wrócić do swego miasta, na cześć którego w zamku urządzono fajerwerki. Syn Józefa Stanisław Potocki w połowie XVIII w. przebudował główną bramę twierdzy, wzniósł na niej wysoką wieżę z jedynym w mieście zegarem. Wewnątrz cytadeli rozebrał stary drewniany pałac Koniecpolskiego i wzniósł nową rokokową rezydencję. Minęło ponad pół stulecia i część murów twierdzy razem z bramą i rawelinem rozebrano, co całkowicie pozbawiło ją zdolności do obrony. Wykonać to rząd austriacki zmusił Wincentego Potockiego, posiadacza Niemirowa. Z kolei Austriaków zmusili do tego Rosjanie, którzy obawiali się, że potężną twierdzę w Brodach wykorzystają Polacy, którzy zostali sojusznikami Napoleona.
Minęły lata wojen i syn Wincentego Potockiego Franciszek, aby pokryć długi, które zaciągnął, kupując liczne dzieła sztuki dla innych swych rezydencji, musiał sprzedać pałac z pozostałościami twierdzy Janowi Kazimierzowi Młodeckiemu. W rękach jego potomków rezydencja pozostawała do września 1939 roku. Ostatnią posiadaczką była Jadwiga Goryjska, która zgromadziła w pałacu Potockich sporo cennych płócien i innych przedmiotów.
Wojska rosyjskie w 1915 roku wszystko zrabowały, a nawet ściągnęły dach z budynku. Bolszewicy pięć lat później w ogóle spalili pałac. Po powrocie do Brodów Jadwiga wyremontowała rezydencję i na nowo ją umeblowała, jednak, rzecz jasna, wszystko zniknęło z pojawieniem się pierwszych Sowietów. Po ostatniej wojnie zlokalizowano tutaj jednostkę wojskową, która przebywała w twierdzy i w pałacu do lat 90. ubiegłego wieku. Obecnie mury twierdzy stoją bez opieki, w pałacu zaś mieści się szkoła plastyczna i muzeum krajoznawcze. Żadnych zdobień wnętrz już dawno nie ma, tylko na zewnątrz pozostały pilastry. Po starej cytadeli został jedyni północno-wschodni bastion i wspaniały barokowy portal w wewnętrznej części zachodniej kurtyny.
W centrum miasta warto obejrzeć ruiny olbrzymiej synagogi chóralnej z 1742 roku – przed okupacją niemiecką Żydzi wynosili dwie trzecie ludności Brodów – kościoły greckokatolickie z XVIII w. oraz Rynek. W rejonie Stare Brody zachował się mały, ale bardzo sympatyczny pałac Tyszkiewiczów z 1912 roku z portykiem i dachem mansardowym. Obecnie mieści się w nim leśnictwo (wnętrza zaginęły). Właśnie w tej części miasta urodził się znany polski pisarz Józef Korzeniowski. Ponadto, z Brodów pochodzi również austriacki pisarz Joseph Roth. Żydów z Brodów reprezentuje „galicyjski Voltaire” Joshua Heschel Schorr, który wcielał wśród swojej społeczności idee tzw. haskali – modernizacji żydowskiego bytu i dialogu z ówczesną kulturą europejską. Przodkowie noblisty Josifa Brodskiego również pochodzili z miasta Brody.
Dmytro Antoniuk, 08.10.18 r.
lp
Leave a Reply