Jan Sobiło, biskup sufragan diecezji charkowsko-zaporoskiej, przebywający w Zaporożu, w wywiadzie dla Vatican News powiedział o wzroście liczby osób potrzebujących i bezrobotnych, a także wewnętrznie przesiedlonych uciekających przed okupacją.
„Wraz ze wzrostem liczby potrzebujących staje się coraz bardziej potrzebne zwiększenie pomocy humanitarnej. Zima może być jeszcze trudniejsza. Zapewne nie będzie tylu chętnych do pomocy, co na początku wojny, bo ludzie już się do niej przyzwyczajają. My natomiast jesteśmy przyzwyczajeni w inny sposób – to adaptacja do życia w warunkach wojny.
Obawiamy się jednak, że jeśli dobroczyńcy z Polski i innych krajów zostaną przyzwyczajeni do tego, że jest wojna, to znajdziemy się w krytycznej sytuacji i wielu ludzi nie przetrwa tego kryzysu. Nawet nam może zagrażać głód” – podkreślił biskup Sobiło.
Dyrektor „Caritas-Spes Charków”, ksiądz Wojciech Stasiewicz poinformował, że co tydzień rosną potrzeby humanitarne diecezji. Wielu młodych ludzi są pozbawieni pracy i środków utrzymania z powodu wojny, więc proszą o pomoc. Istnieje duże zapotrzebowanie nie tylko na żywność, ale także na leki i chemię gospodarczą. Od początku lipca przez trzy tygodnie nie było żadnego ładunku humanitarnego.
„Musimy uzbroić się w cierpliwość i modlić się, aby przezwyciężyć trudności techniczne związane z granicą i przewoźnikami, bo wielu z nich boi się jechać na wschód Ukrainy, gdzie jest bardzo niebezpiecznie. To są realne trudności, dlatego powierzamy to zadanie Panu Bogu, prosząc o łaskę chleba dla najbardziej potrzebujących” – podkreślił ks. Stasiewicz w rozmowie z Vatican News.
Sytuacja trochę się zmieniła, ostatnio udało się sprowadzić kilka ciężarówek z pomocą humanitarną. Wielu mieszkańców Charkowa i okolic pilnie potrzebuje wody i chleba, ponieważ wiele sklepów jest zamkniętych. Niektórzy, myśląc o jesieni i zimie, proszą o ciepłe ubrania lub koce.
Przypominamy, że diecezja charkowsko-zaporoska została erygowana 4 maja 2002 roku przez Ojca Świętego Jana Pawła II. Obejmuje 7 dekanatów, 7 regionów o łącznej powierzchni 196 301 km².
Diecezja charkowsko-zaporoska jest obecnie najbardziej dotknięta przez aktywne działania wojenne. Zaporoże zamieniło się w duży szpital polowy i centrum pomocy humanitarnej. Serce diecezji – Charków, jest nieustannie ostrzeliwany i ma trudności z otrzymywaniem pomocy humanitarnej. Potrzeby natomiast rosną za każdym razem.
Lidia Baranowska za: rkc, 3 sierpnia 2022 r.
Leave a Reply