Bar, w powiecie mohylowskim, guberni podolskiej – miasteczko położone o 100 wiorst od Kamieńca Podolskiego, nad niskim brzegiem rzeki Rowu.
Pierwotnie nazywał się Rów, które Tatarzy spalili i starostę Reja Stogniewa z żoną pojmali. Za Zygmunta I były to stołowe dobra królowej Bony; należało do nich 5 miasteczek i 38 wsi.
Imię Bar nadała miastu Bona na pamiątkę dziedzicznego księstwa swego Bari we Włoszech; wykupiła je od Stanisława Odrowąża i wzmocniła jako pograniczną twierdzę.
Miasto otrzymało liczne przywileje i wkrótce stało się handlowym i bogatym, zwłaszcza będąc komorą celną na wołoskiej granicy.
Pierwszym starostą z ramienia Bony był Wojciech z Białobok Starzechowski, podkomorzy lwowski, starosta drohobycki, który z rozkazu królowej wzniósł zamek, opasał go wałami i opatrzył w działa.
Jednocześnie w murze umieszczono tablicę mosiężną, przekazującą pokoleniom imię założycielki. Po Starzechowskim nastąpił bohater Podola Bernard Pretficz, następnie Herburt i Buczacki.
Po śmierci Buczackiego warownia barska powierzana tylko była dygnitarzom Rzeczpospolitej; byli więc starostami: Golski wojewoda kijowski, Stanisław Żółkiewski (między 1610—1614 założył on w Barze kolegium jezuitów, które 1781 przeszło pod zarząd bazylianów a 1782 liczyło 553 uczniów), Mikołaj Potocki i Stanisław Potocki, wszyscy hetmani. Ostatnim starostą był Bogusław Radziwiłł.
W czasie wojen kozackich Bar uległ zniszczeniu (1648 rok); zdobyli go kozacy pod wodzą Krzywonosa, mieszkańcy w pień wycięci. Następnych lat Bar kilkakrotnie był zajmowany przez Polaków, Kozaków i Hana Tatarskiego.
W 1659 roku ziemia barska oddana w dziedzictwo Iwanowi Wyhowskiemu, wojewodzie kijowskiemu, i za jego czasów miasteczko znowu podźwignęło się, wrócili franciszkanie, a Jan Kazimierz, odpoczywając tu w 1663 roku, w czasie wyprawy za Dniestr, darował im wieś Szersznie. W 1698 r. syn wojewody Wyhowskiego Eustachy sprzedał Bar Jerzemu Lubomirskiemu.
Po zajęciu Podola przez Turków, Bar oddany został w dziedzictwo renegatowi tatarowi litewskiemu bejowi Kryczyńskiemu. Chociaż w 1674 roku Sobieski zdobył Bar, jednak znowu go Turcy zajęli i trzymali załogę do 1699. W 1768 roku 9 lutego zawiązała się tu konfederacja barska; 9 czerwca tego samego roku bitwa pod miastem z rosyjskim generałem Kreczetnikowem, a 30 czerwca miasto Bar szturmem wzięte przez Apraksina. Od Lubomirskich kupił go Adam Poniński.
Bar miał klasztor dominikanów, później na farę zamieniony, fundowany w 1607 roku. Po klasztorze franciszkańskim pozostały gruzy; bazylianie mieścili się w murach pojezuickich; później w tych murach działała szkoła prawosławna.
Kościół karmelitów, założony przez głośnego ks. Marka Jandołowicza niedokończony.
Herb Baru: B. S. (Bona Sforza). Na przełomie XIX-XX w. Bar miał 8277 mieszkańców, wtem blisko 5000 izraelitów, 703 domy, 114 sklepów, handel nieznaczny, kantor pocztowy 4-ej klasy, kilka garbarni; 12 jarmarków, 2 cerkwie; sławne są tu błota na wiosnę i w jesieni; gruzy kościołów i zamku świadczą o jego przeszłości.
Parafia barska liczyła 5374 dusz. Do miasta Bar należało nieosiedlonej ziemi 2280 dz. Parafialny kościół katolicki pw. Św. Mikołaja, z muru 1811 wzniesiony przez dominikanów. (Parafia katolicka dekanatu mohylowskiego: dusz 5374, filia w Wołkowińcach; dawniej też kaplica w Mytkach). W Barze urodził się poeta Henryk Jabłoński.
Słowo Polskie na podstawie Słownika geograficznego Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, Tom I, 04.05.17 r.
cichowski jozef
Zwracam się z uprzejmą prośbą do Was, o przysłanie mi, jeśli to możliwe małego obrazu Matki Boskiej z kościoła św. Anny w Barze. Mam prawie 66 lat i od kilkunastu lat zbieram figurki , obrazy i płaskorzeźby przedstawiające Matkę Boską i różnych Świętych Patronów . W naszej parafii pw. świętej Katarzyny Aleksandryjskiej w Woźnikach powstaje Parafialna Izba Pamięci , w której przedstawiona będzie historia naszej parafii oraz pamiątki związane z naszym lokalnym Kościołem. Ja pragnę w tym miejscu zrobić wystawę moich zbiorów; obrazów i figurek Matki Boskiej , a mam ponad 90 sztuk z całego świata, te które sam przywiozłem z pielgrzymek oraz te które otrzymałem od moich przyjaciół pielgrzymujących po Polsce i Europie. Z innych kontynentów otrzymuję w/w pamiątki dzięki dobroci i łaskawości misjonarzy , oraz osób posługujących w sanktuariach. Bardzo proszę Was spełnijcie moją prośbę , ponieważ niektóre sanktuaria nie odpowiadają na moje prośby . Ja jestem już na emeryturze i moje skromne finanse nie pozwalają mi już pielgrzymować oraz stan mojego zdrowia. Pozostaje mi tylko pisać prośby do sanktuariów przez internet.
Za spełnienie mojej prośby składam serdeczne Bóg zapłać i pozostaję w pamięci modlitewnej w czasie Apelu Jasnogórskiego z Sanktuarium Polskiego
Narodu w Częstochowie.
Z wyrazami szacunku
Cichowski Józef z rodziną
Moj adres domowy
SZCZĘŚĆ BOŻE
Cichowski Józef
ul. Florianek 1
42-289 Woźniki
POLSKA