Akcja „Paczka 2016” na Ukrainie

Harcerze ze Wschodniomazowieckiego Związku Drużyn Chorągwi Mazowieckiej Związku Harcerzy Rzeczpospolitej w ramach Akcji Paczka 2016 odwiedzili potrzebujących na Ukrainie.

Tegoroczną akcję ZHR wsparło m.in. Stowarzyszenie Alternatywa dla Łukowa. Harcerki i harcerze z Siedlec, Łukowa, Warszawy, Płocka, Lublina, Białej Podlaski odwiedzili setki rodzin, wspólnie modlili się i poznawali lokalne historie.

W czasie pobytu na Ukrainie, polska młodzież miała mnóstwo pracy. Uzbierane dary przekazano domom dziecka w Żytomierzu, oddziałowi żytomierskiemu Caritas Spes oraz 170 rodzinom pochodzenia polskiego mieszkającym w Dowbyszu. W Dowbyszu harcerzy po raz kolejny powitał ks. Waldemar Pawelec, proboszcz parafii Matki Bożej Fatimskiej.

– Akcję Paczka przeprowadziliśmy po raz dziesiąty, a w Dowbyszu byliśmy już kolejny raz. W piątek rano zameldowaliśmy się na miejscu, by po śniadaniu odwiedzić Żytomierz. W tym mieście odwiedziliśmy z prezentami dzieci z domów dziecka, zjedliśmy obiad u sióstr zakonnych, pomodliliśmy się w katedrze oraz mieliśmy nieco czasu wolnego, który wykorzystaliśmy na zwiedzanie Muzeum Kosmonautyki oraz oddając się zadumie na starym cmentarzu polskim. Głównym dniem wyjazdu była sobota. Dzień ten zaczęliśmy od porannej mszy świętej roratniej, a po śniadaniu podzieleni na dziesięć patroli wyruszyliśmy z paczkami. Paczki trafiły głównie do mieszkańców Dowbysza, ale nie tylko. Byliśmy również w ośrodku wychowawczym w Żytomierzu, siedzibie Caritasu oraz miejscowościach Sokołów i Jabłonne. W niedzielę przyszedł czas na wspólne rozmowy, mszę świętą i podsumowanie. Wracając do Polski udało się nam na kilka godzin zajechać do Lwowa, by tam przejść się po Starym Mieście i pomodlić się na Cmentarzu Orląt Lwowskich. Tam również miał miejsce nasz Apel Harcerski podsumowujący wyjazd. Samo zostawienie paczki byłoby czymś niepełnym, bo nie o to chodzi żeby dać trochę słodyczy, makaron i konserwę. Chodzi o to, żeby pojechać do człowieka, być u niego i zapytać co u niego słychać, porozmawiać po polsku, zaśpiewać kolędę. Pamiętać należy, że Ci ludzie wycierpieli się za swoje korzenie narodowe, a my możemy się od nich wiele dowiedzieć, ale przede wszystkim ich wysłuchać. Sama paczka jest dodatkiem materialnym do tego wyższego celu – opowiedział podharcmistrz Maciej Olszewski, koordynator akcji i komendant wyjazdu harcerskiego.

O bardzo ważnym wymiarze Akcji w świadomości lokalnej opowiedział ksiądz proboszcz Waldemar Pawelec: „Do tanga trzeba dwojga. My zawsze jesteśmy w tej roli obdarowywanych, ale akcji Paczka nadaliśmy wzajemny proces obdarowywania, wzajemnej realnej pomocy. I choć ludzie wiele nie posiadają, ale umieją się dzielić. Akcja Paczka spowodowała taki pozytywny wybuch wzajemnej pomocy i pogłębienia więzi międzyludzkich. Dziękuję harcerzom za kolejną wizytę i zapraszam nie tylko w grudniu, nie tylko z paczkami. Czekamy cały rok i w każdej chwili przywitamy Was otwartym sercem. A z okazji Świąt, chciałbym życzyć wszystkim to czytającym aby ten czas był prawdziwym odczuciem jedności w rodzinach, między znajomymi i nieznajomymi, a także poczuciem jedności z Chrystusem”.

Walentyna Jusupowa na podstawie informacji www.alternatywadlalukowa.pl, 27.12.16 r.

 





 


Skip to content