Jordi Bonvehi, który 26 listopada w imieniu hiszpańskiej firmy Gas Natural Fenosa podpisał umowę o współpracy z ukraińską państwową agencją z inwestycji o udziale firmy w realizacji projektu «LNG terminal», uznał, że nie miał prawa, żeby ten dokument podpisać.
26 listopada Ukraina «podpisała» z firmą Gas Natural SD SA (Hiszpania) porozumienie o współpracy w pytaniu realizacji projektu «LNG terminal». Hiszpańska firma, jak tłumaczyli ukraińscy urzędnicy, powinna była wystąpić inwestorem realizacji projektu. Początkowo planowano, że dokument od hiszpańskiej strony podpisze dyrektor Jordi García Tabernero. Jednak z nieznanych przyczy on nie mógł być na ceremonii i dokument podpisał Jordi Bonvehi, który, według informacji z mediów, nie pracuje w Gas Natural a jest zawodowym handlowym przedstawicielem innych hiszpańskich firm.
Po podpisaniu dokumentu, agencja Reuters z powołaniem na przedstawicieli hiszpańskiej firmy zawiadomiła, że Gas Natural nie planuje inwestować środki w realizację projektu «LNG terminal». Później minister energetyki Ukrainy Jurij Bojko jednak oświadczył, że osoba, która podpisała dokument, jest przedstawicielem Gas Natural we wszystkich pertraktacjach z Ukrainą.
Skandal, związany z udziałem hiszpańskiej frimy w ukraińskim projekcie «LNG terminal» jest spowodowany wyłącznie ukraińską stroną i jego można było by uniknąć – uważa ekspert z pytań energetyki Bogdan Sokołowski.
Wcześniej media informowały, że gabinet ministrów jest gotów nadać państwowe gwarancje na dla otrzymania kredytu na sumę do 2 mlrd 305 mln grn w celu budowy LNG terminalu w Odessie.
Redakcja
Leave a Reply