27 listopada parafianie kościoła rzymskokatolickiego na Ukrainie razem z wiernymi całego świata świętowali rozpoczęcie nowego roku liturgicznego.
Tegoroczny początek Adwentu przypadł na najtrudniejszy okres od odzyskania przez Ukrainę niepodległosci w roku 1991. Z powodu rosyjskich ataków rakietowych ten ogromny kraj pogrążył się w ciemnościach. Niema pewności, że jutro rosyjscy okupanci znów nie zaatakują infrastuktury energetycznej a nadciągająca zima nie przyprawi o ból głowy zarówno zwykłych mieszkańców bloków i domów prywatntych jak i przedstawicieli lokalnych i krajowych władz.
Skutki agresji z boku wschodniego sąsiada są odczuwalnie jak na zachodzie kraju, tak i na terenach bezpośrednio przez niego okupowanych. We Lwowie, Mościskach, dawnym Stanisławowie nie funkcjonuje transport elektryczny, nie działają światła uliczne, mieszkańcy mają trudności z wodą i ogrzewaniem. Tak samo dzieje się w Murafie, Berdyczowie, Kijowie, Winnicy i Żytomierzu. Wszędzie uruchamiane są Punkty Niezłomności – namioty, w których można podładować komórkę, ogrzać się i napić ciepłej herbaty.
Ukraińscy katolicy rzymscy, znaczną część z których stanowią Polacy z pochodzenia, wchodzą w okres Adwentu z nadzieją na szybkie zakończenie wojny, pokonanie wroga i pomoc świata cywilizowanego w odbudowie zniszczonego przez wojska rosyjskie kraju. Poczas Modlitwy Wiernych dzieci modlą się o opiekę dla ojców walczących na wschodniej flance, w wielu kościołach niema prądu i cała Liturgia odbywa się przy świecach.
Niech Adwent – radosny okres oczekiwania na obchody Narodzenia małego Jezusa – przyniesie Ukrainie i licznej wspólnocie rzymskokatolickiej w tym kraju pokój, ciepło i prąd w ich domach i zwycięstwo w wycięczającej wojnie.
Red.
Leave a Reply