W ziemi bracławskiej, na Podolu, przy trakcie z Bracławia do Olhopola, były Kapuściany, zwane dawniej Kapustinami. Należały do Potockich, później przeszły do Szczeniowskich.
Gdy się pisze o Kapuścianach, to wspomnieć należy przede wszystkim o najdawniejszej Szczeniowskich siedzibie — Siedliszczach.
Leżą na Podolu, koło Gniewania. Już w wieku XVI istniał tu zamek Czerlenkowskich. Po nich przyszli do Siedliszcz Czarneccy, Nitosławscy, około 1750 roku Szczeniowscy. Nad Bohem stał tu pałac, częściowo w ruinie. Widniały dwie okrągłe, ponure wieże, miast okien zamurowane wnęki. Od zachodu kasztel czworoboczny, zakamarki, załomy, okna tak wąskie, że zda się, jedno oko nie wyjrzy. Baszty i kasztel połączone dworem i znów wieża nad portalem. Od baszt przejście podziemne, sklepione, długie do najstarszej warowni, w niej potem świątynia i groby odwieczne. Wokół dworzyszcza park stary, dziki, pokręcony. W nim zarośla, gąszcze, zapadnie, groty. Powykręcane drzewa coś szeptały, echo szło daleko, hen ku figurze kamiennej św. Jana. Stał w komży i stule i błogosławił kasztelowi siedliskiemu.
W murach długo mieszkał stary pan, co pisał stare dzieje. To był Tytus Szczeniowski, co znał dobrze obyczaje kraju. Kreślił „Powieści domowe“, „Bigos hultajski“,, inne dzieła historyczne.
Zaś w Kapuścianach również był pałac, lecz już nowych sięgający czasów. Budował go Szile, architekt kijowski. Był w stylu angielskiego gotyku z wieżyczkami, polami szczytowymi, blankami. Miał ciekawe bardzo boazerie, wyrobione ze starej cerkwi z przed dwustu laty. Gipsatury naśladowały ornamenty z Blois pałacu Henryka II. Dekoracje salonów miały styl Ludwików i takież meble. Przy salonie głównym ogród zimowy, w nim rzeźby Edwarda Wittiga. Śliczne portrety rzeźbione białe.
Tereny miękkie, powiewne. Zielenią spowite, girlandą kwiatów otoczone. Jak baśń wyglądały. Dziś potrzaskane, przepadły bez śladu, jak bronzy, jak pamiątki, jak wspomnienia lat minionych. Tam gdzie była rzeźba biała, zostały gruzy.
Znanym było szeroko gospodarstwo rolne w Kapuścianach i fabryka cukru. Należały do ostatniego dnia przed bolszewicką inwazją do Ignacego Szczeniowskiego, ministra w Odrodzonej Polsce.
Słowo Polskie na podstawie: Antoni Urbański „Podzwonne na zgliszczach Litwy i Rusi”, Warszawa – 1928, 4 lipca 2021 r.
Leave a Reply