Trybunał Sprawiedliwości UE przychylił się do polskiego wniosku dotyczącego gazociągu OPAL, zawieszając wykonanie kontrowersyjnej decyzji Komisji Europejskiej, która była korzystna dla Gazpromu, stanowiła zaś zagrożenie dla bezpieczeństwa głównie Polski i Ukrainy.
Wspomniana decyzja Komisji Europejskiej, pozwalała Gazpromowi na zwiększenie wykorzystania przepustowości gazociągu OPAL (niemieckiej odnogi Nord Stream) z 50 do 80 proc.
Polska spółka PGNiG zaskarżyła decyzję KE ws. OPAL w Trybunale Sprawiedliwości UE i domagała się zawieszenia jej wykonywania do momentu rozstrzygnięcia tego sporu, który może potrwać przez nawet kilka lat. Ważne, że do tego czasu Gazprom nie może korzystać z przywilejów wynikających z kontrowersyjnej decyzji KE.
Władze w Kijowie uznały decyzję Trybunału Sprawiedliwości UE o zawieszeniu realizacji ugody Komisji z Gazpromem za skutek skoordynowanych działań Polski i Ukrainy, traktując ją jako blokadę prób Rosji zmniejszyć tranzyt gazu do UE przez Ukrainę i Polskę.
– Ukraina będzie nadal broniła swoich interesów w obszarze energetyki zarówno przed Trubunałem Sprawiedliwości jak i poprzez mechanizmy przewidziane przez umowę stowarzyszeniową pomiędzy nią a UE – powiedział Swiatosław Cegołko, rzecznik Petra Poroszenki.
W złożonej do Trybunału skardze PGNiG zwrócił uwagę na niezgodność Decyzji KE z przepisami Traktatu o Unii Europejskiej, Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej oraz Umowy Stowarzyszeniowej UE – Ukraina. Wskazał także na złamanie szeregu przepisów Dyrektywy 73/2009 ws. zasad wspólnego rynku gazu UE i poważne, negatywne konsekwencje, jakie dla bezpieczeństwa, stabilności i konkurencyjności dostaw gazu do Polski miałoby zwiększenie dostępu Gazprom do gazociągu OPAL.
Słowo Polskie, money.pl, minprom.ua, 30.12.16 r.