Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Różne » Warto wiedzieć » Na cmentarzu blisko podlwowskiego Janowa leżą szczątki tysiąca żołnierzy armii austriackiej i rosyjskiej

Na cmentarzu blisko podlwowskiego Janowa leżą szczątki tysiąca żołnierzy armii austriackiej i rosyjskiej

Kierując się drogą z przejścia granicznego w Hrebennym-Krakowcu w kierunku Lwowa między Nowojaworowskiem a Janowem zobaczymy po prawej stronie drogi niezwyczajny cmentarz. Prypomina typowe polskie cmentarze wojskowe ale okazuje się że jest to cmentarz z czasów I wojny światowej który chroni pamięć o tysiącu poległych żołnierzy armii rosyjskiej i austro-węgierskiej. Wcześniej sojusznicy którzy podzielili I Rzeczpospolitą starli się ze sobą tu pozostawiając tysiące poległych żołnierzy i spalone miasta.

Cmentarz upamiętniający bitwę o Janów powstał w latach 20-ch z pieniędzy rządu II RP w ramach umów międzynarodowych o urządzeniu pochówków ofiar wojny.

Sama bitwa odbyła się w dniach 7-12 września 1914 roku. Po poddaniu Lwowa bez walki generałowie austriaccy postanowili przerwać rosyjską ofensywę na rzece Wereszczyca. Armia austro-węgierska rozpoczęła kontrofensywę wzdłuż linii frontu Czerlany – Gródek Jagielloński – Mikołajów – Janów – Rawa-Ruska – Bełz. Epicentrum walk było miasto Janów (obecnie Iwano-Frankowe).

Ze względu na trudny krajobraz Rosjanie mogli posuwać się tu tylko pojedynczą wąską drogą do Jaworowa, zamiast tego w przypadku sukcesu 3. armia austriacka generała Borojewicza posuwałaby się prosto do Lwowa. Walki były zacięte, Dolina rzeki Wereszczyca była wówczas nazywana „doliną śmierci”. W rezultacie Janów został prawie doszczętnie zniszczony, a dowódca 8. Armii Rosyjskiej gen. Ołeksij Ołeksijowicz Brusyłow wydał rozkaz odwrotu. O losach bitwy pod Janowem-Gródkiem zadecydowało przełamanie frontu przez Rosjan w rejonie Rawy Ruskiej. Austriacki Sztab Generalny postanowił nie ryzykować i nakazał gen. S. Borojewicza do odwrotu .

Janowski cmentarz wojenny powstał na początku lat 20. XX wieku w wyniku realizacji przez rząd polski międzynarodowych umów o urządzaniu pochówków ofiar wojny.

Po dokładnych poszukiwaniach zidentyfikowano, ekshumowano i ponownie pochowano tu razem ponad tysiąc żołnierzy armii austro-węgierskiej i rosyjskiej. W latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych (okresie sowieckim) cmentarz został splądrowany. W przeddzień obchodów 100. rocznicy wybuchu I wojny światowej został odnowiony z pieniędzy tyrolskiego „Czarnego Krzyża”, o czym świadczy obecnie tablica pamiątkowa przy wejściu w językach niemieckim, węgierskim i ukraińskim.

Ta bitwa była decydująca ze względu na podalszy ruch wojsk rosyjskich wgłąb Galicji. Początkowo Austriacy powstrzymali armie Ruzskiego i Brusiłowa, ale 5 Armia rosyjska wkrótce zagroziła tyłom armii Auffenberga pod Rawą Ruską. Równocześnie ruskie armie: 4-ta, 5-ta i nowo przybyła 9-ta gen. Płatona Leczickiego uderzyły na osamotnioną armię gen. Dankla, zmuszając ją do odwrotu. Niepowodzenie Dankla i zagrożenie okrążeniem pozostałych armii austriackich zmusiło jej do przerwania bitwy 11 września i nakazania odwrotu na linię rzeki San.
Rosjanie rozpoczęli pościg z jednodniowym opóźnieniem, ostatecznie przesuwając front około 130 km na zachód od Lwowa, docierając do przełęczy karpackich i w okolice Krakowa. 16 września przystąpili do oblężenia Przemyśla.

Redakcja, 31 lipca 2023 r.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *