– Sowiecka szkoła miała za zadanie wychowanie jednakowo myślących obywateli. Ona prześladowała cele swojego państwa – Związku Sowieckiego. Miała złamać w swoich obywatelach umiejętność swobodnego myślenia, żeby oni byli „grzeczni” i zdolni na wykonanie pewnych instrukcji. I w żadnym wypadku nie ujawniali i nie uzasadniali swoich myśli – powiedziała 1 września w wywiadzie dla telewizji „5 kanał” Lilia Hryniewicz.
Szefowa resortu oświaty chce, żeby szkoła autorytarna, która była normą w ZSRS, przeszła do przeszłości. Najtrudniej, zdaniem Pani Hryniewicz, będzie wykorzenić ze współczesnej szkoły autorytarny schemat współpracy między uczniem a nauczycielem.
– Oczywiście w ZSRS na bardzo wysokim poziomie wykładano matematykę i przyrodoznawstwo, ale to oddzielny temat. A dyktatura, autorytaryzm, nadal istnieją w ukraińskiej szkole. Przejście do pedagogiki partnerstwa to bardzo poważne zadanie, bowiem nauczyciel znacznie łatwiej może kontrolować klasę przez zastraszanie – dodała Pani minister.
W tym samym czasie minister ukraińskiej oświaty zaznaczyła, że na Ukrainie pracują bardzo postępowi nauczyciele, którzy wprowadzili zmiany do programów startowej szkoły, nie afiszując je dla ogółu.
Hryniewicz potwierdziła, że nowa ustawa oświatowa przewiduje zmianę systemu nauczania na 12-letni. Do pierwszej klasy nowej szkoły dzieci pójdą w latach 2018-2019. Minister oświaty mówiła, że będzie to „12-letnia szkoła z nową filozofią”.
Słowo Polskie, 02.09.16 r.