Kresowa poezja. Zygmunt Jan Rumel (1915-1943)

Zygmunt Jan Rumel to nie tylko wyśmienity polski poeta, autor m. in. poematu „Rok 1853”, lecz także polski dowódca, oficer Armii Krajowej.

Młode lata Zygmunta upłynęły na wsi wołyńskiej. Liceum kończył w Krzemieńcu. Ciekawostką jest to, że w owych czasach mieszkał w dworku należącym niegdyś do rodziny Juliusza Słowackiego. Na Uniwersytecie Warszawskim ukończył polonistykę.

Wołyń pozostawał w strefie widzenia młodego studenta, nie zważając na życie w Warszawie. W latach 30-tych Rumel działał w Wołyńskim Związku Młodzieży Wiejskiej. Włączył się w prace Uniwersytetu Ludowego w Różynie, gdzie prawdopodobnie poznał Kazimierza Banacha. Zaczął pisać artykuły do różnych gazet, wkrótce stał się redaktorem naczelnym miesięcznika „Droga Pracy”, dodatku do „Życia Krzemienieckiego”. W swoich artykułach Rumel poruszał tematy historyczne i społeczne. Opowiadał się za ideą Polski jako państwa wielonarodowego, potępiał przejawy antysemityzmu. Publikował także w dwujęzycznym krzemienieckim piśmie „Młoda Wieś – Mołode Seło”.

Podczas kampanii wrześniowej Zygmunt Rumel był w stopniu podporucznika artylerii. Udało mu się uniknąć śmierci w niewoli sowieckiej, kiedy podczas aresztu podał się za zwykłego szeregowca. Wrócił na Wołyń, gdzie już w 1939 roku wstąpił do antysowieckiej organizacji. Jej członkowie postanowili skontaktować się z Henrykiem Józewskim, przebywającym w Generalnym Gubernatorstwie, w którym widzieli przyszłego lidera organizacji. Podczas nieudanej próby przekroczenia granicy w styczniu 1940 roku Rumel oraz jego towarzysz Pius Zalewski odmrozili nogi i zawrócili do Łucka. Tam zastali ich emisariusze ZWZ płk Tadeusz Majewski Szmigiel i Jerzy Potapow. Organizacja Rumla podporządkowała się rozkazom płk. Majewskiego.

W lutym i marcu 1940 roku Rumel odbył dwie podróże między Wołyniem a Warszawą jako kurier ZWZ. W tym czasie NKWD rozbiło kierownictwo wołyńskiego ZWZ i aresztowało wielu jego działaczy, w tym Bronisława Rumla (stracony w 1941 roku), brata Zygmunta, sam Zygmunt, także zagrożony aresztowaniem, uciekł do Warszawy.

Przebywając w Warszawie Rumel odnowił kontakty z działaczami ruchu ludowego, w tym z Banachem. Prowadził wraz z bratem Stanisławem i żoną Anną, sklep z naczyniami kuchennymi na Ochocie, który służył za punkt kontaktowy konspiracji. Włączył się w prace podziemnej drukarni Komendy Głównej Batalionów Chłopskich.

Na początku lipca 1943 roku wydano mu rozkaz przeprowadzenia rozmów z miejscowym dowództwem Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) na Wołyniu. Rumel stanął na czele delegacji wysłanej przez Kazimierza Banacha, pełnomocnika Rządu Rzeczypospolitej Polskiej, mającej na celu zahamowanie rzezi wołyńskiej i uzgodnienie wspólnej z Ukraińcami walki z Niemcami. Zrezygnowawszy ze zbrojnej obstawy w geście dobrej woli, Zygmunt Rumel udał się 10 lipca 1943 do kwatery lokalnego dowództwa SB OUN wraz z przedstawicielem Okręgu Wołyńskiego AK Krzysztofem Markiewiczem pseudonim „Czort” i woźnicą Witoldem Dobrowolskim. Wszyscy trzej zostali tam aresztowani i zabici.

 

Dwie matki

(wiersz autorstwa Zygmunta Rumla, napisany w lipcu 1941 r.)

Dwie mi Matki-Ojczyzny hołubiły głowę –
Jedna grzebień bursztynu czesała we włos
Druga rafy porohów piorąc koralowe
Zawodziła na lirach dolę ślepą – los…

Jedna oczom tańczyła pasem złotolitym,
Czerep drugą obijał – pijany jak trzos –
Jedna boso garnęła smutek za błękitem –
Druga kurem jej piała buntowniczych kos

Dwie mnie Matki-Ojczyzny wyuczyły mowy –
W warkocz krwisty plecionej jagodami ros –
Bym się sercem przełamał bólem w dwie połowy –
By serce rozdwojone płakało jak głos…

Słowo Polskie, 14.04.15 r.; KZ

Skip to content