Rosnące tempo eksportu polskich towarów, a szczególnie – żywności, za granicę (na kwotę ponad 200 mld Euro w 2017 r.) można bez problemu potwierdzić naocznie na wszystkich najpopularniejszych plażach w Bułgarii.
W nadmorskim Burgasie, Nesseburze czy Słonecznym Brzegu bez problemu w praktycznie każdym sklepie spożywczym można kupić polskie soki (Tymbark, Hortex), cukierki, mleko (Mlekowita), a nawet – pomidory, produkt który od zawsze uważany były za domenę Bułgarii.
Nic dziwnego – większość polskiej żywności trafia do krajów Unii Europejskiej. Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej szacuje, że w roku 2018 wpływy z eksportu produktów rolno-spożywczych znacznie przekroczą 25 mld euro.
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego za pierwsze trzy kwartały 2017 roku wynika, że polskim hitem eksportowym było mięso (łącznie ponad 3 mld euro) oraz wyroby mleczarskie (ponad 1 mld euro).
Razem z tym Polacy są jedną z czterech najliczniej reprezentowanych grup turystów (razem z Niemcami, Rosjanami i Rumunami) w Bułgarii.
Potwierdzeniem tego faktu są kościoły rzymskokatolickie, które w niedzielę w nadmorskich miejscowościach pękają w szwach dzięki właśnie Polakom, którzy tradycyjnie są narodem mocno wierzącym i starającym się dopełniać obowiązku uczestnictwa w Liturgii w dniach świątecznych.
Sukcesy polskich firm za granicą zachęcają do działalności „na export” kolejne podmioty gospodarcze w kraju. Badania wskazują, że 80 procent firm prowadzi działalność międzynarodową, a dla 2/3 rozwój eksportu jest priorytetem. Dlatego zdaniem ekonomisty przed polskim eksportem są bardzo dobre perspektywy.
Polacy dużo sprzedają także części do maszyn rolniczych i prac drogowych (ok. 1,5 mld euro) czy silników spalinowych (blisko 2,9 mld euro). W 2016 np. roku najchętniej eksportowanymi towarami były części samochodowe i akcesoria do pojazdów, auta, meble czy maszyny do automatycznego przetwarzania danych. Dynamicznie rośnie też sprzedaż polskich kosmetyków (od wejścia do Unii Europejskiej o ok. 300 procent).
Wracając do tematu polskiej żywności w Bułgarii, to jej cena jest taka sama, jak i na produkty lokalne. A jakość… każdy niech zdecyduje sam.
Redakcja, 11.08.18 r.
Leave a Reply