W niedzielę 30 października w wielu regionach Rosji odbyły się uroczystości upamiętnienia ofiar stalinizmu. Ich uczestnicy oddali hołd milionom zamordowanych w latach 1917-1956 osób zapalając znicze oraz składając kwiaty w miejscach masowych pochówków na terenie byłych obozów koncentracyjnych i więzień.
Dzień Pamięci Ofiar Represji Politycznych obchodzony jest w Rosji od 1991 roku. W ZSRS dzień 30 października opozycja obchodziła jako Dzień Więźnia Politycznego – w 1974 roku ustanowili go sami więźniowie polityczni. Aż do rozpadu Związku Radzieckiego organizowano w tym dniu strajki głodowe i inne akcje protestacyjne. Łączną liczbę ofiar stalinizmu w ZSRS – od 1917 do 1956 roku – zmarły w 2008 roku pisarz Aleksander Sołżenicyn oszacował na 60 mln osób.
Polscy dyplomaci, pracujący w Moskwie, złożyli kwiaty w Butowie, gdzie znajduje się były poligon OGPU/NKWD zwany „Rosyjską Golgotą”. W latach 1930-1950 sowieci zamordowali tu dziesiątki tysięcy tzw. „wrógów narodu”. Wśród tych osób byli także Polacy. Dzień wcześniej ambasadorowie Unii Europejskiej w Moskwie, a także Kanady, złożyli kwiaty przy Kamieniu Sołowieckim na Placu Łubiańskim, nieopodal gmachu FSB Rosji. W uroczystości także wziął udział ambasador RP Włodzimierz Marciniak.
W Murmańsku organizatorem uroczystości przy pomniku ofiar represji był regionalny oddział opozycyjnej partii Jabłoko. W Nowosybirsku pamięć represjonowanych uczciło około stu osób, wśród nich – dzieci i wnuki represjonowanych. Podobne uroczystości odbyły się w obwodzie irkuckim, w Orenburgu, Archangielsku.
W Petersburgu upamiętniono ofiary represji przy Kamieniu Sołowieckim, przywiezionym z Wysp Sołowieckich – archipelagu na Morzu Białym, gdzie w połowie lat 20. XX wieku powstał pierwszy w ZSRR łagier dla więźniów politycznych.
Słowo Polskie, PAP, 31.10.16 r.